Tak sobie piszę.

Już wiem, że nigdy nie będę prawdziwą kolekcjonerką lalek. To hobby okazało się zbyt drogie. Żałuję też, że nie udało mi się zawrzeć jakiś bliższych znajomości. Może to wina tego ,że jetem za mało aktywna, a może brakuje mi tego czegoś, co przyciąga innych. Pewnie jestem za mało przebojowa, dowcipna i inteligentna. Mój blog też nie jest lubiany.  Nikomu nie byłoby żal ,gdyby zniknął. Tyle jest teraz lepszych i ciekawszych.Właśnie. Napatrzyłam się na te inne blogi, wspaniałe lalki i ludzi rozwijających swoją pasje i nie mogłam się pogodzić z tym, że moje lalkowe hobby stanęło w miejscu. Więc mocno zacisnęłam pasa, odmówiłam sobie wszelkich najmniejszych przyjemności i kupiłam parę rzeczy dla Miri. Może choć jedną lalkę uda mi się doprowadzić do porządku. Niestety nie będzie miała włosów takich jakie sobie wymarzyłam, ale przynajmniej trochę zbliżone. Czeka ją zmiana ciałka na obitsu i wymiana chipów. Bardzo się boję przeprowadzić tą operację.
I po co ja to wszystko piszę. Czy ktoś tu zagląda? Czy kogoś to interesuje?

11 komentarzy:

  1. Pewnie, że interesuje :) Każdy ma jakieś dołki, ale przecież to hobby, zabawa, robimy to dla siebie, nie dla innych. Uszy do góry i do przodu. Igła lub aparat w dłoń i tworzymy, działamy, nie dołujemy się!

    OdpowiedzUsuń
  2. PS ( ten komentarz możesz wywalić od razu) - jak chcesz pogadać o lalkach i o życiu to napisz - 1408570

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do obitsu to na youtube jest mnóstwo tutoriali więc nie ma się co bać :D Chipy łatwo zmienić, rozkręcasz głowe,wypychasz stare i wkładasz nowe i przykręcasz :D Każdy ma gorsze dni, mam nadzieję,że wszystko się ułoży i będzie lepiej! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tu zaglądam, mnie to interesuje. Nie przejmuj się, tylko rób zdjęcia. A co do wymiany obitsu i chipów, to niczego nie trzeba się bac. Ja tez przy zmianie obitsu potwornie się bałam, że coś zepsuje, ale naoglądałam się tyle tutoriali, że poszło mi to szybko i gładko. Nie przejmuj się, tylko działaj! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę Ci powodzenia i wierzę, że wyjdziesz na prostą ze swoimi lalkami. Nie będzie tak źle, naprawdę. Trzymam kciuki za powodzenie operacji wymiany ciałka i chipów :3 Sama wczoraj się w to bawiłam, wszystko gładko poszło, więc Tobie też wszystko wyjdzie :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, bycie prawdziwą kolekcjonerką nie polega na tym, ile kasy wydasz na lalki, tylko co z nimi robisz, wystarczy je kochać :) Aparat do ręki i w plenerek lub sesja podłogowa w domu. Trzymam za ciebie kciuki. Do mnie też możesz napisać jak masz ochotę, maila mam na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zaglądam :) masz śliczne lalki i robisz świetne rzeczy :) gdybym miała pullip'a a nie dala już dawno bym coś od ciebie kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co prawda dopiero teraz znalazłam tego bloga, ale będę zaglądać :) I proszę o fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo wam wszystkim dziękuję! Teraz już całkowicie odzyskałam wiarę w to, że to co robię ma sens. Naprawdę potrzebowałam odrobiny wsparcia. Te parę słów od was bardzo mi pomogło. Wielkie dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  10. głowa do góry! :-)
    czekamy na odmienioną Miri :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie ma co się smucić,
    z niecierpliwością wyczekuję zmian ! ;D

    OdpowiedzUsuń