Plenerek.

W niedzielę jak tylko się obudziłam i zobaczyłam pięknie świecące słońce, postanowiłam zabrać Mirandę do parku. Zrobiłam jej dużo zdjęć, dlatego nie umieszczę ich wszystkich za jednym razem. Ten wpis będzie pierwszą częścią pokazującą spacer po parku. Sukienka i spinki, które ma na sobie Miranda są moim dziełem. Prawie wszystko jest szyte ręcznie a góra sukienki została połączona z dołem za pomocą maszyny.













W drugiej części Miranda odwiedzi plac zabaw.



 Biorę udział w świetnej zabawie wymyślonej przez Maverikę

8 komentarzy:

  1. Miranda jest cudowna! Cudowną sukieneczkę jej uszyłaś :)
    Jeśli mogę coś doradzić - będzie lepiej wychodziła na zdjęciach jak będziesz łapać jej spojrzenie obiektywem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa i za radę.
      Ciężko mi się ją fotografuje. Robię bardzo dużo zdjęć, a pokazuję tylko te najlepsze.

      Usuń
    2. Heh jak każdy :) U mnie to i po 10 z jednym ujęciem zanim a z tego nie zawsze mi się jedno udaje wybrać.

      Usuń
  2. Świetna ta sukienka! A Miranda jest urocza! ;) Ja również biore udział w tej zabawie ;D.

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne zdjęcia i bardzo ładna ta sukienka :) brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. Wasze komentarze sprawiają, że mam większą ochotę zajmować się blogiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miranda jest cudowna ! czy to nie jest przypadkiem park pod Jasną Górą ? :D Jesteś z Częstochowy ? Ja też :D tylko (jeszcze) nie mam lalki :D

    OdpowiedzUsuń