Pierniczki.

Wreszcie mam wakacje, więc powinnam się cieszyć, ale nic z tego. Całkiem opadłam z sił, po całym tym szkolnym stresie. Pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie i co chwilę pada deszcz. Nic mi się nie chce. Chyba przespałabym cały tydzień, gdyby nie praca i konieczność posprzątania pokoju.
Z powodu mojego lenistwa i złego samopoczucia, edytowałam tylko dwa zdjęcia.






Moja Miranda jest urocza, ale troszkę nieśmiała. Przydałaby się jej jakaś przyjaciółka.

2 komentarze:

  1. Śliczna jest. Czyżbyś myślała o kolejnej panience?:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna. Heeh... tak przydałaby się. Jeśli nie Pullip ( bo są drogie ) to moze mała Blythe? Na allegro sa tańsze bo patrzyłam ;). Jeśli byś się zdecydowała na małą Blythe , to tu masz link : http://mikrominiszafa.blogspot.com/2012/06/sprzedam-lalke.html Elianka dodaje też ubranka własnej roboty ;) lub na allegro mozna kupic zawsze xD

    OdpowiedzUsuń