A to kto?

W środę miało miejsce niecodzienne zjawisko. Siedziałam sobie czytając książkę, gdy nagle rozbłysło niebieskie światło i pojawiła się ta nieziemska istota.

 Na razie niewiele wiadomo o tajemniczym przybyszu, nawet tego jak ma na imię.


Od jakiegoś czasu podobają mi się dale, a ten model jest jednym z moich ulubionych. Jestem przeogromnie szczęśliwa, że ta panna poszerzyła moją kolekcję.
Pomimo małej ilości wolnego czasu udało mi się zrobić wczoraj kilka zdjęć. Musiałam trochę pokombinować z oświetleniem, bo fotki robione wieczorem nie wychodzą ładnie, a nie chciałam używać lampy błyskowej.






Jak widać Miranda już zaopiekowała się nową koleżanką.


1 komentarz: