Na razie niewiele wiadomo o tajemniczym przybyszu, nawet tego jak ma na imię.
Od jakiegoś czasu podobają mi się dale, a ten model jest jednym z moich ulubionych. Jestem przeogromnie szczęśliwa, że ta panna poszerzyła moją kolekcję.
Pomimo małej ilości wolnego czasu udało mi się zrobić wczoraj kilka zdjęć. Musiałam trochę pokombinować z oświetleniem, bo fotki robione wieczorem nie wychodzą ładnie, a nie chciałam używać lampy błyskowej.
Jak widać Miranda już zaopiekowała się nową koleżanką.
Gratuluję nowej :D Co dwie głowy, to nie jedna :)
OdpowiedzUsuń